Jak sprawić, by AI polecało Twoją stronę? Czyli nowe SEO dla cwaniaków.
Wstęp, czyli “Skąd ta AI to wie?”
Zdarzyło Ci się kiedyś zapytać AI o polecenie, na przykład, “najlepszej wegańskiej pizzy w Warszawie”, a w odpowiedzi dostałeś link do bloga, o którym w życiu nie słyszałeś? Zastanawiałeś się wtedy, kto tu pociąga za sznurki i jakim cudem ta strona znalazła się na cyfrowym piedestale, namaszczona przez samego Wielkiego Algorytma? To nie przypadek. To nowa era marketingu.
Jeśli tak, to witaj w klubie. To nie magia, a nowa, fascynująca dziedzina wiedzy tajemnej zwana LLMO (Large Language Model Optimization). Brzmi strasznie? Spokojnie, to w gruncie rzeczy stare, dobre SEO, tylko na sterydach i z dodatkiem szczypty przyszłości. Zrozumienie tych mechanizmów to dziś absolutna podstawa, jeśli chcesz, by Twoja strona nie tylko kurzyła się w internecie, ale realnie na siebie zarabiała.
Jak działają te całe LLM-y?
Wyobraź sobie super inteligentnego bibliotekarza, który przeczytał cały internet (tak, łącznie z Twoimi starymi postami na forach). To jest właśnie baza treningowa LLM-a. Kiedy go o coś pytasz, on sięga do swojej ogromnej pamięci i na tej podstawie generuje odpowiedź. Ale to nie wszystko! Ten bibliotekarz ma też dostęp do aktualnych wiadomości i potrafi w czasie rzeczywistym przeszukiwać internet. To jest mechanizm zwany RAG (Retrieval-Augmented Generation). Co to dla nas oznacza? Że nasza strategia musi być dwutorowa: po pierwsze, musimy zapisać się w annałach historii (czyli w pamięci treningowej bibliotekarza), a po drugie, musimy być gwiazdą jednego sezonu (czyli łatwym do znalezienia podczas jego szybkiego researchu).
Stare, dobre SEO wciąż w cenie
Zaskoczenie! Wszystko to, czego uczyłeś się o SEO, nadal ma fundamentalne znaczenie. Jeśli LLM potrafi przeglądać internet, to będzie zwracał uwagę na te same rzeczy, co Google:
- Słowa kluczowe: Tak, wciąż ważne. Musisz wiedzieć, o co ludzie mogą pytać.
- Jakość treści: Koniec z laniem wody. Treść ma być konkretna, wartościowa i odpowiadać na pytania użytkowników lepiej niż konkurencja.
- Backlinki: Jeśli inne dobre strony do Ciebie linkują, to znak dla AI, że warto Ci zaufać. To jak cyfrowe polecenie od znajomego.
E-E-A-T, czyli nie udawaj, że znasz się na wszystkim
Google od dawna promuje zasadę E-E-A-T (Doświadczenie, Ekspertyza, Autorytatywność, Zaufanie). I wiesz co? AI też to kocha! Nie pisz o hodowli jedwabników, jeśli prowadzisz bloga o marketingu. Pisz o tym, na czym się znasz. Bądź ekspertem w swojej dziedzinie. AI, tak jak ludzie, nie lubi ściemy. Pokaż swoje doświadczenie, pochwal się sukcesami, a algorytmy to docenią.
Zostań Encją, czyli bądź kimś, a nie czymś
Chcesz poznać sekret, który winduje strony na szczyt? Przestań myśleć o swojej stronie jak o zbiorze słów kluczowych. Zacznij myśleć o swojej marce (i o sobie!) jak o encji. W żargonie Google’a to konkretna rzecz, osoba, miejsce lub koncept, który ma swoje miejsce w ich gigantycznej bazie danych zwanej Grafem Wiedzy (Knowledge Graph). To różnica między byciem anonimowym “blogerem od SEO” a byciem [Twoje Imię i Nazwisko] – konkretnym ekspertem, którego nazwisko coś znaczy w branży.
Jak zostać taką encją?
- Bądź spójny: Używaj tej samej nazwy, danych kontaktowych, zdjęcia wszędzie w internecie.
- Zdobądź wzmianki: Postaraj się, aby o Tobie (lub Twojej marce) pisano na innych stronach, w podcastach, w lokalnych wiadomościach.
- Stwórz stronę “O mnie”: Pokaż, kim jesteś, jakie masz doświadczenie. To nie jest miejsce na skromność.
- Połącz kropki: Używaj danych strukturalnych (tak, znowu one!), aby powiedzieć Google, że Twoja strona, Twój profil na LinkedIn i Twój kanał na YouTube to wszystko elementy tej samej układanki – Twojej osoby.
Gdy Google zrozumie, że jesteś ważną “encją” w świecie marketingu, zacznie Ci ufać. A komu ufa Google, temu ufają też jego algorytmy AI.
AI Overviews i Dane Strukturalne
Pamiętasz sekcję “AI Overviews” na górze wyników Google? Aby się tam znaleźć, musisz mówić do AI w jego języku. Tym językiem są dane strukturalne (np. Schema.org). To specjalne znaczniki w kodzie Twojej strony, które tłumaczą AI, czym jest dana treść. Dzięki nim AI wie, że “40 minut” to czas przygotowania przepisu, a “50 zł” to cena produktu. To takie podawanie informacji na tacy. Im łatwiej AI Cię zrozumie, tym chętniej Cię poleci.
Podsumowanie: Graj w nową grę
Optymalizacja pod LLM-y to nie rewolucja, a ewolucja. To, co robiłeś do tej pory, nadal jest ważne, ale teraz musisz do tego dołożyć myślenie o swojej marce jako o spójnej całości (encji) i techniczną precyzję (dane strukturalne). To nowa gra, ale jej zasady są ekscytujące i dają ogromną szansę tym, którzy potrafią się do nich dostosować.
Zrozumienie i wdrożenie tych strategii to klucz do widoczności w dzisiejszym internecie. Jeśli czujesz, że to wszystko jest skomplikowane i potrzebujesz przewodnika, który pomoże Twojej firmie odnaleźć się w nowej rzeczywistości, odezwij się do mnie. Chętnie porozmawiamy o Twoich celach.
A jeśli chcesz więcej takich porad, znajdziesz mnie na LinkedIn i Twitterze.